Korzystając z ładnej pogody wybraliśmy się z Moim Mężczyzną na spacer nad Odrę i uwieczniliśmy najnowszy udzierg – bawełniany top, który nazwałam Niebo 🙂
Żółto-zielona wiosenna stylizacja
Kiedyś już wspominałam, że lubię kolorowe ubrania. Nie pozwolę Wam o tym zapomnieć 🙂 Dziś pokażę Wam zestaw, w którym wybrałam się w weekend na comiesięczne spotkanie do e-dziewiarki (na którym oczywiście było wspaniale jak zawsze).
Share week 2014
Pierwszy raz biorę udział w akcji ShareWeek na blogu JestKultura.pl, jej celem jest polecanie sobie nawzajem najlepszych blogów i vlogów. Chcecie zobaczyć co lubię, co czytam i gdzie chętnie zaglądam? Lepsza okazja może się nie przydarzyć 🙂
Co zrobić z koszulki? #2 Ażur z serwetki
Od dawna przymierzam się do tego projektu. Zaczęło się od przypadkowo kupionej w lumpeksie szydełkowej serwetki z wzorem motyli o nietypowym kształcie. Trochę przeleżała zanim znalazłam dobry sposób na jej wykorzystanie, ale wiedziałam, że w końcu się przyda 🙂 Bazą projektu jest koszulka z Zalando.
Tunika Gemini
Jestem z siebie bardzo dumna – skończyłam pierwszy sweter w mojej dziewiarskiej karierze! Podejść do tego tematu miałam mnóstwo, ale zawsze kończyło się pruciem… Aż do teraz.
Moje Fiber Factor – Knit your life
Pamiętacie jeszcze moje plany twórcze na 2014 rok? Wśród nich była realizacja 6 tematów programu Fiber Factor w dwumiesiecznych etapach. Oto pierwszy post prezentujący moje postępy w tym temacie wraz z krótkim wyjaśnieniem i garścią przemyśleń.
Na początek zapowiedź, która powinna was skonfudować 🙂
Malutka chusteczka entrelac
W czasie przerwy świątecznej wydziergałam malutką chustę techniką entrelac. Jestem z niej zadowolona, jednak nie wszystko poszło po mojej myśli…
Stylizacja – turkus i fuksja
Jesienno zimowa aura nie nastraja optymistycznie, więc postanowiłam trochę na przekór pogodzie ubrać się bardzo kolorowo. Świat od razu stał się lepszy!
Przegląd tygodnia #4
Miał być przegląd tygodnia, a zrobił się tym razem prawie przegląd miesiąca w związku z moją długą nieobecnością na blog. Tak czy inaczej pora na garść moich najnowszych inspiracji…
Na początej jedno z najpiękniejszych zdjęć dzieci jakie widziałam kiedykolwiek – dla dziewczynek uwiecznionych na fotografii będzie to na pewno magiczna pamiątka na całe życie. Coś wspaniałego! Zdjęcie pożyczyłamz fanpage podwiatr photography
Moje odkrycie to blog Michała Zaczyńskiego – zastępcy redaktora naczelnego Fashion Magazyn. Oto gość, który pisze o modzie nie w kontekście kolejnego zestawienia ciuchów z sieciówek, a jako o czymś głęboko wpisanym w kulturę i sztukę. Bardzo mi takie podejście odpowiada, a jego teksty to zazwyczaj po prostu kawał dobrej dziennikarskiej roboty. Przyjemnie się to czyta…
Dla każdego blogera to powinna być obowiązkowa prezentacja! Paweł Opydo autor Zombie Samuray mówi o tym, że wygląd bloga jest ważny, do czego może on służyć i jak go poprawić. Jest to zdecydowanie najlepszy materiał na ten temat jaki widziałam w polskim Internecie i chociaż nie ma tam nic odkrywczego i nowatorskiego, nie zmienia percepcji świata, to i tak jest bardzo fajny.
Wszyscy wprawdzie już to odtrąbili, a blogosfera szyciowa rzuciła się do rywalizacji, jednak po prostu nie mogę o tym nie wspomnieć – rusza pierwszy polski modowy talent show. Bardzo mnie to cieszy, bo do tej pory mogliśmy tylko zazdrościć Amerykanom czy Brytyjczykom…
Rzadko pokazuję na blogu cokolwiek związanego z designem i wzornictwem przemysłowym, jednak tym razem po prostu nie mogę się powstrzymać! Oto moja wymarzona wanna znaleziona na stronie BoredPanda. Czyż nie jest po prostu fantastyczna?!?
No i na koniec jeszcze uroczy drobiazg szyciowy, które muszę wepchnąć do mojej kolejki – kapcie balerinki z polaru to coś co po prostu muszę mieć, a instrukcja na stronie jakuszyc.pl nie pozostawia zbyt dużego pola do pomyłek 🙂
Biżuteria – pierwsze kroki
Długo przymierzałam się do tworzenia biżuterii, jednak jakoś zawsze coś stawało mi na drodze, a dodatkowo odczuwam osobistą awersję do tego, co powszechnie w Polsce biżuterią ręcznie robioną się nazywa, a moim zdaniem nie zasługuje na to miano – chodzi mi oczywiście o najprostsze połączenia gotowych elementów, szczególnie mocno trend ten jest widoczny w wypadku kolczyków…
Tak czy inaczej nadszedł wreszcie czas, by rzucić uprzedzenia w kąt i nauczyć się podstaw 🙂
Oczywiście musiałam zrobić po swojemu, więc zamiast gotowych półproduktów w mojej biżuterii przeważają nietypowe materiały, ręcznie robione elementy, ciekawe faktury i bogactwo kształtów.