Po raz pierwszy chcę pokazać Wam wzór na szydełko, a nie na druty. Pierwotnie stanowił on wielomiesięczne wspólne wyzwanie z tygodniowymi etapami, teraz można go robić we własnym tempie. Idealnie nadaje się jako wzór na #pled2017.
W 2017 roku zrobię pled!
Marzę o tym, by w roku 2017 postawić przed sobą ambitny, ale równocześnie osiągalny cel rękodzielniczy – chcę mieć własnoręcznie wykonany pled. I mam nadzieję, że dołączycie do wyzwania, bo będzie nam raźniej 🙂 Pomyślałam nawet o nagrodach dla uczestników 🙂
Projektowanie wnętrz po mojemu
Nie jestem architektem ani projektantem, ale okazało się, że wcale nie przeszkodziło mi to w aranżacji przestrzeni, która okazała się po prostu idealna – spełnia swoją rolę, uwielbiam ją i bardzo mi się tu podoba.
Moje miejsce do dziergania
Ostatnio pokazywałam Wam nowy nabytek, czyli fotel do dziergania. Jednak zachęcona przez Pimposhkę postanowiłam pokazać troszkę więcej… Oto moje miejsce do dziergania. To tutaj powstaje większość rzeczy, które podziwiacie na blogu 🙂
Filcowa poduszka szaleńca
W tytule właściwie zawarłam już wszystko co można 🙂
Filcowa, bo z filcu – wełnianej włóczki celowo maltretowanej praniem w pralce w 60 stopniach. Poduszka, bo kawałki składowe są dwa i stanowią poszewkę na ozdobną poduszkę, która mi się znudziła w dotychczasowej formie. A szaleńca dlatego, że nie dość, że kolory obu połówek są różne, to na dodatek zupełnie do siebie nie pasują 🙂
Gigantyczna serwetka…
… stała się dywanem 🙂
Projekt tego typu chodził mi po głowie już dość dawno, ale jakoś brakowało mi entuzjazmu do jego realizacji. Aż do momentu, kiedy odkryłam włóczkę Zpagetti. Dzięki niej pomysł okazał się całkiem realny. I powstała gigantyczna serwetka o średnicy ponad 150 centymetrów i wadzie około 4 kilogramów.
Kolejny dywanik łazienkowy
Poprzedni dywanik łazienkowy tak bardzo mi się spodobał, że postanowiłam zrobić kolejny 🙂
Tym razem jednak zamiast włóczki koszulowej własnej roboty wykorzystałam Hoooked Zpagetti, żeby zobaczyć różnicę pomiędzy tymi podobnymi w gruncie rzeczy materiałami.
Designerski dywanik łazienkowy
Długi weekend upłynął mi pod znakiem odpoczynku i komputerowego odwyku. Miałam za to czas na spacery, porządki w nowym mieszkanu oraz oczywiście tworzenie! Oto efekt dwóch dni pracy. Dywanik łazienkowy, jakiego nie ma nikt inny!
Stiuk- podział i receptury
Parapet decoupage
W międzyczasie powstała również kolejna część kompletu słonecznego. Tym razem wyjątkowe wyzwanie – parapet wielkości ok. 0,5 x 2 metry! Jestem z niego szczególnie zadowolona.