W związku z wczorajszą dyskusją pod wpisem z podsumowaniem maja postanowiłam pójść za radą Anek73 i stworzyć na blogu kilka cykli, które pozwolą mi uregulować pisanie. Warsztat dziewiarki pojawia się zatem na blogu jako pierwszy, ponieważ siedzi mi w głowie już od dawna, tylko jakoś dotychczas nie było na niego okazji.
Wspólne dzierganie i czytanie w kwietniu :)
Po raz kolejny biorę udział w akcji Maknety i pokazuję nad czym pracuję i jakie książki mi towarzyszą. Co tydzień to dla mnie za często, nie mam aż tyle czasu ani na oczka ani na lekturę, żeby było widać postępy i nowości, ale raz na jakiś czas jest idealnie 🙂
Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 21 – ozdoby wielkanocne
Do Wielkanocy zostały 2 tygodnie, więc czas najwyższy zabrać się za produkcję ozdób. Idealnie nadają się do tego resztki włóczki, ponieważ świąteczne gadżety zazwyczaj są malutkie! Oto 20 wzorów, które najbardziej mi się spodobały 🙂
Oczywiście zapraszam także do skorzystania z inspiracji z jednego z poprzednich wpisów – pokazywałam wówczas wzory na wielkanocne ocieplacze na jajka
Work In Progress (WIP) 1/2014 Dzianina
Sporo rzeczy aktualnie mam na warsztacie, dość dużo dziergam, jednak w tej chwili nie za bardzo mam co pokazać. Postanowiłam zatem zmierzyć się znów z moim pudłem wstydu i wywlec na światło dzienne pozaczynane robótki.
Dla porównania podobna lista sprzed kilku miesięcy: Uwolnij druty – rachunek sumienia
Podsumowanie marca
Marzec dobiega końca, wiec czas na kolejną porcję podsumowań. Było wyjątkowo pracowicie – zarówno zawodowo jak i na drutach, ale mało miałam czasu, by chwalić się postępami.
Moje Fiber Factor – Knit Your Life – sesja gotowego otulacza
Prawie wyrobiłam się w dwumiesięcznym terminie wykonania pierwszego wyzwania w moim Fiber Factor, które miało tytuł Knit Your Life. Sesja miała miejsce tydzień temu, jednak totalny niedoczas nie pozwolił mi wcześniej Wam jej pokazać.
Mój sposób na organizację włóczkowych etykiet i próbek
Wierni czytelnicy bloga mogą pamiętać, że mam na punkcie włóczkowych etykietek i banderolek małego hopla. Zbieram je właściwie od początku przygody z dzianiną tłumacząc sobie to względami praktycznymi (skład, przepis prania, próbka obliczeniowa itp.). Prawda jest chyba jednak taka, że to po prostu sentymentalne przywiązanie do kłębków, z którymi spędzam długie godziny mojego życia.
Kocham dziergać, ale nie jestem staruszką
Kilka dni temu krew w żyłach hafciarek zagotowała publikacja Wysokich Obcasów. Z artykułu wynikało, że haftem trudnią się wioskowe staruszki na wymarciu i kraje trzeciego świata, co spotkało się z zasłużonym oburzeniem. Niestety, obraz osoby robiącej na drutach w oczach statystycznego Polaka jest podobny…
Czas więc powiedzieć wprost – ROBIĘ NA DRUTACH, ALE NIE JESTEM STARA!
Owca – wzór wrabiany po raz pierwszy
Zaczęło się od bloga Eksperymenty z drutami – jego autorka niedawno pokazała owczą poduszkę wraz ze schematem. I właśnie wtedy zrozumiałam, że nie mam wyjścia i muszę mieć swoją owcę. Tygodniami leżąca na widoku włóczka Bombon Katia nareszcie znalazła należyte zastosowanie 🙂
Wszystko zaczęło się od tego obrazka:
Tunika Gemini
Jestem z siebie bardzo dumna – skończyłam pierwszy sweter w mojej dziewiarskiej karierze! Podejść do tego tematu miałam mnóstwo, ale zawsze kończyło się pruciem… Aż do teraz.