Filcowa torebka ze starego swetra – tutorial po polsku. Część 2

Wszystkich, którzy ominęli poprzednie notki zapraszam najpierw do lektury posta Filcowa torebka ze starego swetra – tutorial po polsku. Część 1. 

A na pocieszenie powiem Wam, że teraz zostały już same proste czynności 🙂

6. Szycie
Do wyboru są dwie drogi – szycie na okrętkę lub najprostszy ścieg za igłą. Do szycia na okrętkę trzeba byłoby przepiąć dno, tak by końce materiału nie zachodziły na siebie, tylko się stykały. Ja zdecydowałam się na najprostsze szycie. Trzeba solidnie przymocować dno do reszty torebki zwracając szczególną uwagę na narożniki

7. Ozdabianie
Tutaj zaczęły się schody – z pozostałych fragmentów swetra można wykonać zawijane róże, elementy kwiatowe, geometryczne i inne. Do ozdobienia torby można użyć guzików, tasiemek i w ogóle wszystkiego co nam przyjdzie do głowy. Mnie niestety poniosła fantazja – połączyłam różnej wielkości róże z czymś przypominającym ośmiornicę, tworząc i przyszywając te ozdoby bawiłam się świetnie, ale finalny efekt był taki, że wszystko odprułam. Na pocieszenie dodałam tylko małą kieszonkę z drugiej strony i uznałam, że wystarczy. Na szczęście zdjęcia radosnej twórczości się nie zachowały…
Gotowa torebka prezentuje się następująco:

Jak na pierwszy projekt tego typu efekt końcowy przerósł moje oczekiwania – już rozglądam się za kolejnym swetrem do sfilcowania (mam nawet jeden na oku :D). A filcowa torba zyskała ważną funkcję – przechowuje robótki, nad którymi aktualnie pracuję.

I jak, może być?

Continue Reading

Filcowa torebka ze starego swetra – tutorial po polsku. Część 1

Dziś jest jeden z tych dni, kiedy od rana mam ochotę COŚ zrobić. Wcześniej wyszłam z pracy, popędziłam do domu, żeby jeszcze złapać kilka chwilek ze światłem. Siadłam w domu i zaczęłam się zastanawiać co by tu… No i przypomniałam sobie o pewnym tutorialu. I to było to! Dziś pierwsza część moich zmagań z materią. Oto moja wersja torebki ze starego, sfilcowanego swetra.

Wykorzystywane materiały: sfilcowany sweter, nici w pasującym kolorze, ewentualnie ozdóbki, guziki, materiał ma podszewkę
Przydatne narzędzia: ostre nożyczki, linijka, igła, szpilki

1. Sweter
Element niezbędny, w moim wypadku to lumpeksowy nabytek – koszt 3 złote.
Jedna ważna uwaga – sweter musi zawierać minimum 70% włókien naturalnych, które będą się spilśniać! W moim wypadku to 80% wełny jagnięcej i 20% poliamidu. Sweter należy porządnie wyprać w pralce i mocno sfilcować, im bardziej zbity materiał uzyskamy, tym lepiej. Dobrze też, by sweter miał tradycyjne, wszywane rękawy.

2. Odcięcie rękawów
Rękawy należy odciąć wzdłuż szwów – filc nie pruje się, ani nie strzępi, więc można ciąć w dowolnym miejscu. Ważne jest by uciąć rękawy po obu stronach możliwie jednakowo. Żeby zachować symetrię złożyłam sweter na pół po odcięciu pierwszego rękawa i zaznaczyłam sobie miejsca cięcia po drugiej stronie. Rękawy należy odłożyć, jeszcze będziemy ich potrzebować.

3. Pogłębianie dekoltu
Następny krok, to pogłębienie dekoltu, żeby z torebki było wygodnie korzystać. Trzeba do tego użyć linijki, by najgłębszy punkt był umieszczony symetrycznie. należy wyciąć sweter mniej więcej na głębokość rękawów.

5. Dno torebki
Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana… Jeden z rękawów trzeba rozciąć, rozłożyć na płasko i wyciąć z niego prostokąt. Ważne, by dłuższy bok prostokąta odpowiadał szerokości dołu swetra – brzmi skomplikowanie, na zdjęciu łatwo zorientować się, o co chodzi. Krótszy bok prostokąta powinien mieć 10-15 centymetrów, tak by łatwo było go wpasować w obwód dolnej części.

Teraz trzeba odwrócić sweter na lewą stronę i przypiąć dno, by łatwiej było je przyszyć – najpierw środek obu boków prostokąta przyszpilamy do środków przodu i tyłu swetra, następnie przyczepiamy środek węższego boku do szwów bocznych swetra po oby stronach – teraz uzupełniamy cały obwód tak, by wszystko było przytrzymane (na zdjęciach widok na lewej stronie i po odwróceniu)

Na dziś to tyle. Na dalszą część kursu zapraszam jutro lub w piątek, w zależności od tego, kiedy uda mi się złapać znów trochę słońca. Mam nadzieję, że tutorial jest zrozumiały i się Wam podoba. Czekam na opinie w komentarzach 🙂

Continue Reading

Ślimaczy mi się

Nie dość, że ślimakowa czapka z poprzedniego posta już dawno gotowa i nawet obfotografowana, to na dodatek w międzyczasie coś się jeszcze przyślimaczyło – wczoraj skończyłam szyjogrzej i tak mi w trakcie pracy przypadł do gustu, że już dziś byłam z nim w pracy 🙂

Oto więc przedstawiam Wam:
Czapka-ślimak
Wzór: Cute snail hat w tłumaczeniu Scriptorii, 40 oczek
Włóczka: podwójna Elian Nicky, zużycie około 120 gram
Druty: 5mm

Szyjogrzej ślimak
Wzór: Cute snail hat w tłumaczeniu Scriptorii, 25 oczek
Włóczka: Innovation – modisches multicolor Effektgarn, niezwykle miękka, gruba i ciepła
Druty: 8mm, zużycie – cały motek 100 gram

 

Continue Reading

Czapka-ślimak się robi

O matko! Nie mam ostatnio czasu na nic – wymyśliłam sobie ożywienie mojego życia towarzyskiego, to mam za swoje…

W związku z tym czasu na robótki jest zdecydowanie mniej ;( Ale nie poddaję sie i dziergam!

Czapka-ślimak już prawie skończona. Zaraz wracam do pracy przy niej bo bardzo by mi się przydała teraz póki zima trzyma. Może nawet uda mi się ją wykończyć do jutra, bo blokować nie trzeba, a zostało mi tylko kilka rzędów i zszywanie.

Stan na tę chwilę:

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 16 – bielizna

Ostatnio pokazywałam zabawki dla dorosłych i obiecywałam post bieliźniany. Myślę, że zbliżające się Walentynki to fajna okazja, by zrobić sobie coś fajnego i seksownego…

Wyszukałam zatem najfajniejsze wzory na elementy bielizny – niektóre przykłady są bardziej wyzywające, inne mniej, ale łączy je z pewnością to, że są naprawdę świetne. Wiele z nich wylądowało na mojej liście robótkowej, tym bardziej, że naprawdę doskonale nadają się do wykończania resztek, bo potrzeba na nie bardzo mało włóczki.  Mam nadzieję, że się Wam spodobają.

Najpierw biustonosze i komplety – zapraszam do oglądania i klikania wzór 1, wzór 2, wzór 3

 

Teraz może czas na majtki – i żeby nikt mnie nie posądził o faworyzowanie kobiet tym razem wzory będą dwa: męski i żeński. Niestety nie da się ukryć, że projektanci w kwestii bielizny zdecydowali się zadbać szczególnie o kobiety – męskich wzorów jest jak na lekarstwo i na dodatek wyraźnie odbiegają jakością od tych przeznaczonych dla pań. Ciekawe czy można to nazwać dyskryminacją…

Jeśli mowa o seksownej bieliźnie nie może zabraknąć pończoch – zatem polecam wzór 1, wzór 2, a także pas do pończoch (chociaż kolor przykładowego modelu jest wyjątkowo nietrafiony)

No i na koniec jeszcze taka bieliźniana, seksowna ciekawostka – nakładki na sutki

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 15. dla dorosłych na Walentynki

Temat seksualnych inspiracji dla dziergania chodzi za mną już dość długo, ale długo wydawał mi się niestosowny, niepasujący do tego bloga. Ostatnio jednak wszystkie rękodzielniczki zachwycają się bokserkami z dzyndzlem i pojawiają się one masowo, szczególnie na Facebooku, widzę więc, że się nada. No i na Walentynki będzie jak znalazł…

Zatem osoby niepełnoletnie proszę, by w tej chwili zamknęły okienko z moim blogiem, a całą resztę zapraszam go dzisiejszej galerii inspiracji dla dorosłych. Na Walentynki będzie jak znalazł 🙂

Najpierw cycki. Pojawiają się dość często we wzorach, stanowią symbol kobiecości i mężczyźni nie potrafią przestać o nich myśleć, a dzianinowe miewają nawet czasem praktyczne zastosowania. Zaprezentuję Wam 3 wzory w tej kategorii poduszkę, cycek do miętolenia (antystresowy?) oraz cyckonosz.

Przy okazji stwierdzam, że fajnie byłoby mieć w rzeczywistości taką opcję wyboru wielkości biustu, jak mam teraz na blogerze – jedno klikniecie i mam Małe, Średnie, Duże albo Bardzo Duży. Niby przy każdym zdjęciu mi się to pojawia, ale teraz wyjątkowo mnie rozbawiło…

Skoro cycki już były to czas na kolejny kobiecy atrybut – waginę. Tylko jeden wzór uznałam za warty pokazania – klik. Wolę jednak się nie zastanawiać do czego ten przedmiot może służyć…

Teraz czas na panów – wzorów fallicznych też jest dużo, podobnie jak tych z cyckami, ale większość z nich to nic odkrywczego. Niestety nie udało mi się znaleźć wzoru na słynne bokserki z ogrzewaczem, ale mam kilka innych podpowiedzi… Opakowanie na balsam do ust, penis amigurumi, no i oczywiście ogrzewacz

No i na koniec jeszcze kilka erotycznych zabawek i skojarzeń. Znalazłam zatem dildo z oczkami i wypustkami, nie sądzę, żeby był to przedmiot, którego rzeczywiście można używać, ale jako zabawny gadżet na przykład na osiemnastkę albo właśnie na Walentynki pewnie się nada. Są też erotyczne kajdanki, całkiem ładne zresztą. Jest uprząż końska (z grzywą!) – to raczej sprzęt dla miłośników ekstremalnych doznań, więc tym bardziej mnie dziwi, że ktoś zadał sobie trud przerobienia takiej zabawki na włóczkowy projekt. No i na koniec atrybut każdej prawdziwej dominy – pejcz!

Powyższe projekty zazwyczaj są proste i niewielkie, więc 10 dni, które zostały do Święta Zakochanych, to aż nadto by wykonać któryś z nich. Mam nadzieję, że będą dla Was inspiracją jeśli nie macie jeszcze pomysłu co ofiarować z okazji tego święta ukochanej osobie 🙂
Jeśli jednak nic Was nie zachwyciło albo nie rozbawiło odpowiednio mocno, to zapraszam w najbliższych dniach na kolejny post z Walentynkowymi inspiracjami, gdzie zaprezentowana będzie bielizna, także idealny sposob na to by pozbyć się resztek włóczki, pojedynczych kłębków i różnych końcówek…

 

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 14 – zabawki edukacyjne

Kolejna porcja inspiracji i pomysłów na wykorzystanie resztek włóczki 🙂 Dziś wzorów nie będzie bardzo dużo, ale są naprawdę fajne. Młode mamy z pewnością zajmą sobie wykonaniem takich drobiazgów kilka zimowych wieczorów…

Najpierw koszt owoców i warzyw – klik po wzór

Kolorowe i urocze światła drogowe – klik po wzór

Zabawki mogą pomóc też nauczyć się ułamków albo jednostek miar (w tym wypadku anglosaskich) – klik po wzór

Resztki włóczki mogą też przydać się przy nauce literek 🙂 – klik po wzór

No i na koniec oczywiście mój faworyt – wydziergany z włóczki preparat biologiczny z sekcji żaby! – klik po wzór

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 13 akcesoria dla rękodzielniczki (10 wzorów)

Kiedyś były już wzory na igielniki, więc pomyślałam sobie, że przecież rękodzielniczka potrzebuje znacznie więcej ślicznych i użytecznych akcesoriów. No i dlatego właśnie powstał ten post.

Zacznę od etui, bo przecież gdzieś trzeba trzymać te wszystkie druty, szydełka i szpilki… Wzór 1, wzór 2, wzór 3, wzór 4

Ok, to może jeszcze przydałoby się schować nożyczki… Wzór 1, wzór 2, wzór 3

Teraz można zastanowić się jeszcze jak ładnie ubrać naszą miarkę krawiecką. Moja propozycja nr 1, moja propozycja nr 2

A na koniec jeszcze takie śmieszne i przydatne coś, czego nie umiem sensownie nazwać – klik po wzór

Oczywiście powyższe propozycje to tylko kropla w morzu możliwości, jednak może będą dla Was inspiracją podczas wykonywania drobnych prezentów dla siebie samych czy dla Waszych przyjaciółek 🙂

Continue Reading

100 dni blogowania – podsumowanie

Minęło już ponad 100 dni odkąd bloguję codziennie. To już kolejne podsumowanie, kolejny przełom, kolejny dowód na to, że jednak mogę narzucić sobie w jakiejś dziedzinie codzienną dyscyplinę i utrzymać ten rygor…

Moje spostrzeżenia po 100 dniach niemal codziennego blogowania:
  • Moje posty są krótsze
  • Czasem trudno jest wygospodarować czas na pisanie, szczególnie teraz kiedy postanowiłam żyć bardziej offline i więcej przebywać wśród ludzi, poza domem
  • Na blogu pojawia się całe mnóstwo tematów, nie tylko robotkowo-artystycznych
  • Blogowanie stało się elementem mojej codzienności i tylko czasem zastanawiam się po co mi to było
  • Posty stają się inspiracją do następnych, nie mam już problemu, że chciałabym napisać i nie mam o czym 🙂
  • Czuję prawdziwą więź z Wami, Czytelniczkami tego bloga, osobami, które gotowe są do dialogu i dzielenia się swoją pasją
  • Codzienne blogowanie ogromnie zwiększyło ilość osób które trafiają na stronę
  • Z przykrością stwierdzam, że czasem doba jest za krótka i albo zdążam z napisaniem posta albo mam go na robótkowanie, więc niekiedy czekają na Was nudne posty o planach, czy podsumowania takie jak to
  • Nadmiar weny twórczej wciąż mnie trzyma, więc pomysłów mam więcej niż mocy przerobowych
  • Sukces blogowania działa na manie motywująco, więc w Nowym Roku mam przed sobą kilka cyklicznych wyzwań i póki co całkiem nieźle się z nich wywiązuję

No a robótkowo u mnie trochę się dzieje – szmaragdowa włóczka będzie moją wariacją na temat wzoru Whisper Cardigan w postaci bolerka, a szara torebka będzie mieć na sobie prosty wzór z prawych i lewych oczek przedstawiający koniczynkę. Obie robotki są w fazie początkowej, więc nie ma jeszcze co pokazywać, zresztą ciemność nie pomaga w robieniu zdjęć. Jutro postaram się nadrobić te braki.

A weekend upłynie mi pod znakiem biznesplanu dla Mojego Mężczyzny. Trzymajcie kciuki, żebym zdążyła do poniedziałku, chciałabym już mieć to za sobą.

W sobotęczeka mnie jeszcze pierwsze oficjalne spotkanie drutowe nowej, jeszcze ciepłej, grupy wrocławskich dziewiarek z Ravelry, którego już nie mogę się doczekać, tym bardziej, że będziemy testować nowe miejsce…

Continue Reading

Entrelac gotowy!

Entrelac, o którym już kiedyś pisałam, stał się faktem 🙂

Mogę Wam powiedzieć z doświadczenia, że 100 gram włóczki średniej grubości wystarczy na kwadrat 50 x 50 cm. Przynajmniej u mnie udało się tyle osiągnąć. Oto jak wygląda ukończona dzianina przed blokowaniem:

 

No i teraz mam niezły dylemat co z tym zrobić… Na szyjogrzej w ostateczności wystarczy, chociaż dość ciasno będzie, myślałam też na dzianinowym ozdobnym panelem do torebki. Więcej pomysłów brak. Pomóżcie!

EDIT
Ostatecznie powstała filcowa poszewka na poduszkę – panel wyprał się w pralce i świetnie się zfilcował dając kwadrat o boku około 30 cm, mimo, że w składzie włóczki jest tylko 30% wełny.

Continue Reading