Gigantyczna serwetka…

…  stała się dywanem 🙂

Dywan-serwetka01

Projekt tego typu chodził mi po głowie już dość dawno, ale jakoś brakowało mi entuzjazmu do jego realizacji. Aż do momentu, kiedy odkryłam włóczkę Zpagetti. Dzięki niej pomysł okazał się całkiem realny. I powstała gigantyczna serwetka o średnicy ponad 150 centymetrów i wadzie około 4 kilogramów.

Continue Reading

Recycling starej klatki

Czasem genialne pomysły przychodzą do głowy niespodziewanie…

P1230104

Tak było i tym razem. Klatka tygodniami stała na widoku i nic nie zapowiadało, że do czegokolwiek mi się jeszcze przyda – Zorza zepsuła drzwiczki i ma teraz nowy pałac, a stara klatka stała na podłodze, bo żal mi było ją wyrzucić. Miałam już dość potykania się o nią i miała już polecieć na śmietnik, gdy nagle uświadomiłam sobie, że to przecież nic innego jak spory metalowy koszyk, idealny na włóczkę, a do tego ogromny!

Recykling klatki

Potem już szybko mi to poszło – 2 wieczory i większość pojedynczych, starych kłębków ma teraz nowy dom – w metalowym koszu znalazło się miejsce mniej więcej dla 5-7 kilogramów dobra 🙂

Sprytnie co?

Continue Reading

Pierwsze podejście do t-yarn

Pewne zapytacie czym jest t-yarn… To bardzo proste – jest to włóczka zrobiona z t-shirtów, czyli zwykłych koszulek. Jej wykonanie jest bardzo proste, a jedynym wymogiem wobec koszulki jest brak bocznych szwów. Potem wystarczy użyć nożyczek i viola! Mamy ładny kłębek włóczki z recyclingu. Teraz wystarczy tylko grube szydełko lub druty i trochę wolnego czasu…

t-yarn01

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 17 – kurtka

Dziś wracam do mojego cyklu „co zrobić z resztek włóczki” – tym razem jednak nie pokażę Wam inspiracji znalezionych w sieci, ale mój najnowszy projekt. Ale najpierw kilka słów o tym jak to się zaczęło…

Jakiś czas temu pokazywałam Wam jak wygląda mój kosz z resztkami, pojedynczymi kłębkami i licznymi włóczkami „no name”, które przybywały do mnie z zakątków szaf i strychów przez kilka ostatnich lat. Uzbierało się tego naprawdę sporo, pewnie około 7-8 kilogramów, bo w takich wypadkach zawsze kieruję się zasadą, ze jak dają to trzeba brać, a jak biją to uciekać 🙂 Niestety kłębki nie chciały się już mieścić w koszu i trzeba było coś z nimi zrobić, więc posegregowałam je kolorystycznie i poupychałam w reklamówkach. Okazało się, że najwięcej mam włóczek białych i kremowych. No i myślałam dalej co z tym zrobić… I nagle oświeciło mnie w czwartek wieczorem i zaczęłam dziergać. na razie jest tyle:

Pierwotny plan zakładał prostą, grubą i ciepłą opończę na planie półkola – jak w filmach fantasy… Ale w międzyczasie poszłam po rozum do głowy, że jeśli narzutka ma  być długa i obszerna, to jej ciężar mnie pokona. No i zmieniłam koncepcję – resztkowy projekt będzie bezszwową kurteczką z półokrągłym karczkiem i wrabianymi od góry rękawami.

Dziergam na drutach 9 mm, na żyłce mam 100 oczek, sweterek jest robiony od góry, bardzo gruby i celowo robię go naprawdę ściśle. Aby był jeszcze cieplejszy postanowiłam na koniec podszyć go białym polarem. Jestem bardzo zadowolona z efektów – recyclingowy projekt pozbawi mnie kilku worków resztek, które większość z dziewiarek uznałaby za śmieci, w zamian otrzymam coś fajnego, nietypowego i użytecznego, a na dodatek jest za darmo, bo za włóczkę nie musiałam zapłacić. Kocham recycling!

A teraz trochę szczegołów technicznych: w zbliżeniu ściegi wyglądają tak (strona prawa i lewa):

No i na koniec kilka słów o materiale i sposobie pracy – otóż jestem pozytywnie zaskoczona efektem używania wielu nitek jednocześnie. Obecnie korzystałam z 6-8 nitek pilnując by ostateczna grubość nici roboczej była podobna. Wszystkie kłębki trzymam w jednej reklamówce, co okazało się świetnym pomysłem nie tylko dlatego, że dzięki temu włóczka nie rozpełza się we wszystkich kierunkach, ale również dlatego, że pozostawione swobodnie włóczki w naturalny sposób splatają się ze sobą tworząc bardziej jednorodny materiał bez luźnych nitek.

Na koniec ślę Wam dziś pozdrowienia z Ziemi Kłodzkiej, bo weekend spędzam w domu rodzinnym. No i od rana mam takie widoki z okna…

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 16 – bielizna

Ostatnio pokazywałam zabawki dla dorosłych i obiecywałam post bieliźniany. Myślę, że zbliżające się Walentynki to fajna okazja, by zrobić sobie coś fajnego i seksownego…

Wyszukałam zatem najfajniejsze wzory na elementy bielizny – niektóre przykłady są bardziej wyzywające, inne mniej, ale łączy je z pewnością to, że są naprawdę świetne. Wiele z nich wylądowało na mojej liście robótkowej, tym bardziej, że naprawdę doskonale nadają się do wykończania resztek, bo potrzeba na nie bardzo mało włóczki.  Mam nadzieję, że się Wam spodobają.

Najpierw biustonosze i komplety – zapraszam do oglądania i klikania wzór 1, wzór 2, wzór 3

 

Teraz może czas na majtki – i żeby nikt mnie nie posądził o faworyzowanie kobiet tym razem wzory będą dwa: męski i żeński. Niestety nie da się ukryć, że projektanci w kwestii bielizny zdecydowali się zadbać szczególnie o kobiety – męskich wzorów jest jak na lekarstwo i na dodatek wyraźnie odbiegają jakością od tych przeznaczonych dla pań. Ciekawe czy można to nazwać dyskryminacją…

Jeśli mowa o seksownej bieliźnie nie może zabraknąć pończoch – zatem polecam wzór 1, wzór 2, a także pas do pończoch (chociaż kolor przykładowego modelu jest wyjątkowo nietrafiony)

No i na koniec jeszcze taka bieliźniana, seksowna ciekawostka – nakładki na sutki

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 15. dla dorosłych na Walentynki

Temat seksualnych inspiracji dla dziergania chodzi za mną już dość długo, ale długo wydawał mi się niestosowny, niepasujący do tego bloga. Ostatnio jednak wszystkie rękodzielniczki zachwycają się bokserkami z dzyndzlem i pojawiają się one masowo, szczególnie na Facebooku, widzę więc, że się nada. No i na Walentynki będzie jak znalazł…

Zatem osoby niepełnoletnie proszę, by w tej chwili zamknęły okienko z moim blogiem, a całą resztę zapraszam go dzisiejszej galerii inspiracji dla dorosłych. Na Walentynki będzie jak znalazł 🙂

Najpierw cycki. Pojawiają się dość często we wzorach, stanowią symbol kobiecości i mężczyźni nie potrafią przestać o nich myśleć, a dzianinowe miewają nawet czasem praktyczne zastosowania. Zaprezentuję Wam 3 wzory w tej kategorii poduszkę, cycek do miętolenia (antystresowy?) oraz cyckonosz.

Przy okazji stwierdzam, że fajnie byłoby mieć w rzeczywistości taką opcję wyboru wielkości biustu, jak mam teraz na blogerze – jedno klikniecie i mam Małe, Średnie, Duże albo Bardzo Duży. Niby przy każdym zdjęciu mi się to pojawia, ale teraz wyjątkowo mnie rozbawiło…

Skoro cycki już były to czas na kolejny kobiecy atrybut – waginę. Tylko jeden wzór uznałam za warty pokazania – klik. Wolę jednak się nie zastanawiać do czego ten przedmiot może służyć…

Teraz czas na panów – wzorów fallicznych też jest dużo, podobnie jak tych z cyckami, ale większość z nich to nic odkrywczego. Niestety nie udało mi się znaleźć wzoru na słynne bokserki z ogrzewaczem, ale mam kilka innych podpowiedzi… Opakowanie na balsam do ust, penis amigurumi, no i oczywiście ogrzewacz

No i na koniec jeszcze kilka erotycznych zabawek i skojarzeń. Znalazłam zatem dildo z oczkami i wypustkami, nie sądzę, żeby był to przedmiot, którego rzeczywiście można używać, ale jako zabawny gadżet na przykład na osiemnastkę albo właśnie na Walentynki pewnie się nada. Są też erotyczne kajdanki, całkiem ładne zresztą. Jest uprząż końska (z grzywą!) – to raczej sprzęt dla miłośników ekstremalnych doznań, więc tym bardziej mnie dziwi, że ktoś zadał sobie trud przerobienia takiej zabawki na włóczkowy projekt. No i na koniec atrybut każdej prawdziwej dominy – pejcz!

Powyższe projekty zazwyczaj są proste i niewielkie, więc 10 dni, które zostały do Święta Zakochanych, to aż nadto by wykonać któryś z nich. Mam nadzieję, że będą dla Was inspiracją jeśli nie macie jeszcze pomysłu co ofiarować z okazji tego święta ukochanej osobie 🙂
Jeśli jednak nic Was nie zachwyciło albo nie rozbawiło odpowiednio mocno, to zapraszam w najbliższych dniach na kolejny post z Walentynkowymi inspiracjami, gdzie zaprezentowana będzie bielizna, także idealny sposob na to by pozbyć się resztek włóczki, pojedynczych kłębków i różnych końcówek…

 

Continue Reading

Co zrobić z resztek włóczki? Pomysł 14 – zabawki edukacyjne

Kolejna porcja inspiracji i pomysłów na wykorzystanie resztek włóczki 🙂 Dziś wzorów nie będzie bardzo dużo, ale są naprawdę fajne. Młode mamy z pewnością zajmą sobie wykonaniem takich drobiazgów kilka zimowych wieczorów…

Najpierw koszt owoców i warzyw – klik po wzór

Kolorowe i urocze światła drogowe – klik po wzór

Zabawki mogą pomóc też nauczyć się ułamków albo jednostek miar (w tym wypadku anglosaskich) – klik po wzór

Resztki włóczki mogą też przydać się przy nauce literek 🙂 – klik po wzór

No i na koniec oczywiście mój faworyt – wydziergany z włóczki preparat biologiczny z sekcji żaby! – klik po wzór

Continue Reading