Święta Bożego Narodzenia już za moment, ale zanim to nastąpi z pewnością zdążycie jeszcze wykonać dzianinowe drobiazgi, które pomogą ozdobić prezenty dla najbliższych. Czapka Mikołaja to świetny pomysł!
Dzierganie, przędzenie i czytanie w grudniu
Zauważyłam pewną prawidłowość – im więcej pracuję, tym więcej przędę, więc przynajmniej na tym polu mam spore postępy, w innych dziedzinach nie jest tak różowo, ale też się do przodu 🙂
Piątek prządek #6 i 12 czapek w jeden rok (Sweet Bunch)
Chwalcie się co znajduje się aktualnie na Waszych wrzecionach i kołowrotkach, co farbujecie i jak przerabiacie Wasze niteczki. Czekam na Wasze linki i chwalę się co u mnie 🙂
Dzierganie, przędzenie i czytanie w listopadzie. Dzień prucia.
Miało być dzierganie, przędzenie i czytanie, a u mnie dziś przede wszystkim prucie 🙂 W szale porządkowania i perfekcjonizmu zdecydowałam się przywrócić postać kłębków trzem dużym projektom.
Piątek prządek
Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby zebrać prządki w jednym miejscu w jakiejś cyklicznej akcji. Do głowy przyszła mi cotygodniowa prezentacja tego, co znajduje się aktualnie na Waszych wrzecionach i kołowrotkach, co farbujecie i jak przerabiacie Wasze niteczki. Co Wy na to?
Czapka Tangled Hat autorstwa Renewelt
Testowałam wzór Renaty z bloga Renewelt na plecioną czapkę o nazwie Tangled Hat. Ostatnie oczka przerabiałam dziś rano i teraz czekam tylko na moment, kiedy zrobi się zimno…
Jestem gotowa do zimy!
Dowiedziałam się, że dziś jest I LOVE YARN DAY, czyli dzień kochania włóczki. Idealnie zbiegło się to u mnie z pomysłem pokazania, że zima mi niestraszna w akcji zainicjowanej przez Truscaveczkę. Oto moje zimowe plany włóczkowe na kilka najbliższych tygodni.
Dzierganie, przędzenie i czytanie w październiku
Po wakacyjnej przerwie wracam do akcji Maknety u mnie na blogu. Oto lista moich lektur i robótek – w tym miesiącu pojawia się w zestawieniu nowa kategoria, czyli przędzenie 🙂
10 narzędzi potrzebnych prządce – moja lista marzeń
Gdy zaczyna się prząść, to szybko okazuje się, że przydałoby się jeszcze to i tamto… Na szczęście przędzenie to zajęcie proste i większość narzędzi w nim wykorzystywana także nie jest skomplikowana, a lista marzeń siłą rzeczy staje się krótka. Na razie ubolewam przede wszystkim nad faktem, że każdą z tych rzeczy musiałabym sprowadzać zza oceanu.
Mój nowy kołowrotek – Kromski Sonata
Splot niespodziewanych wydarzeń spowodował, że znacznie szybciej niż planowałam zamieszkał ze mną wymarzony kołowrotek Sonata.