Miało być dzierganie, przędzenie i czytanie, a u mnie dziś przede wszystkim prucie 🙂 W szale porządkowania i perfekcjonizmu zdecydowałam się przywrócić postać kłębków trzem dużym projektom.
Fotoksiążki
Idea fotoksiążek jest mi znana od dawna, ale do tej pory jakoś nie widziałam sensownego powodu, by po nie sięgnąć. Niedawno pomyślałam, że przydałaby się prezentacja moich dzianinowych projektów, a wtedy zamiast jednej zainwestowałam aż w 3 fotoksiążki. Dziś właśnie je odebrałam 🙂
Piątek prządek
Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby zebrać prządki w jednym miejscu w jakiejś cyklicznej akcji. Do głowy przyszła mi cotygodniowa prezentacja tego, co znajduje się aktualnie na Waszych wrzecionach i kołowrotkach, co farbujecie i jak przerabiacie Wasze niteczki. Co Wy na to?
Czapka Tangled Hat autorstwa Renewelt
Testowałam wzór Renaty z bloga Renewelt na plecioną czapkę o nazwie Tangled Hat. Ostatnie oczka przerabiałam dziś rano i teraz czekam tylko na moment, kiedy zrobi się zimno…
Jestem gotowa do zimy!
Dowiedziałam się, że dziś jest I LOVE YARN DAY, czyli dzień kochania włóczki. Idealnie zbiegło się to u mnie z pomysłem pokazania, że zima mi niestraszna w akcji zainicjowanej przez Truscaveczkę. Oto moje zimowe plany włóczkowe na kilka najbliższych tygodni.
Dzierganie, przędzenie i czytanie w październiku
Po wakacyjnej przerwie wracam do akcji Maknety u mnie na blogu. Oto lista moich lektur i robótek – w tym miesiącu pojawia się w zestawieniu nowa kategoria, czyli przędzenie 🙂
Urodzinowy weekend
Tak się składa, że w sobotę miałam urodziny. Zaplanowałam sobie więc weekend wypełniony po brzegi przyjemnościami 🙂
10 narzędzi potrzebnych prządce – moja lista marzeń
Gdy zaczyna się prząść, to szybko okazuje się, że przydałoby się jeszcze to i tamto… Na szczęście przędzenie to zajęcie proste i większość narzędzi w nim wykorzystywana także nie jest skomplikowana, a lista marzeń siłą rzeczy staje się krótka. Na razie ubolewam przede wszystkim nad faktem, że każdą z tych rzeczy musiałabym sprowadzać zza oceanu.
Jak powstawało logo bloga?
Też tak macie, że pewne wydarzenia czy elementy mają dla Was wartość symboliczną? U mnie czymś takim jest blogowe logo. Dlatego jego pojawienie się jest dla mnie tak istotne.
Mój nowy kołowrotek – Kromski Sonata
Splot niespodziewanych wydarzeń spowodował, że znacznie szybciej niż planowałam zamieszkał ze mną wymarzony kołowrotek Sonata.