Dziś znów post zwierzowy. Ale Zorza nie dała mi wyboru… Gdy zobaczyłam jak usadowiła się do spania na moim szaliku i kawałku niedokończonego swetra po prostu musiałam jej zrobić zdjęcie. Dziś wyjątkowo – mało słów, dużo fotek.
Dziś znów post zwierzowy. Ale Zorza nie dała mi wyboru… Gdy zobaczyłam jak usadowiła się do spania na moim szaliku i kawałku niedokończonego swetra po prostu musiałam jej zrobić zdjęcie. Dziś wyjątkowo – mało słów, dużo fotek.
5 komentarzy
właśnie wypełniłam i przepraszam żę tak póżno, wiedziałam o niej od dawna a zawsze odkładałam na później. dobrze że przypomniałaś o niej dzisiaj.pozdrawiam i czekam na efekty pracy:)
Urocze:)
Długo tu nie zaglądałam, aż mi głupio 🙁 Zdjęcie 1 urzekło mnie dogłębnie, zwłaszcza że Zwierz ziewa – ostatnio ze względu własnej niemocy w tym temacie jestem zafascynowana skutecznymi próbami uchwycenia ziewającego zwierzaka w kadrze 😛
Buziaki i pozdrowienia :***
preslatko:))…
M
Ojejciu, też bym chciała takiego cudnego zwierza 🙂