Dziś fotograficzny wpis o moim Zwierzu, czyli fretce.
Mam świadomość, że w Polsce jest to egzotyczny pupil, więc postaram się pochwalić cóż taki osobnik potrafi wyczyniać. Heh, śmiechu przy niej co nie miara, chociaż psuć też potrafi jak nikt inny i niekiedy pokazuje ząbki…
Tym razem jednak zdjęcia słodziakowe – aż się chce przygarnąć takiego rozrabiakę. Najpierw zdjęcia ze spacerku (jednego z nielicznych, bo Zorza nie lubi łazić po podwórku, ona jest DOMOWYM zwierzątkiem 🙂 )
I trochę różnych śpiących póz (fretka tak spędza większość czasu, zajmuje to okres między jednym psuciem a drugim 🙂 )
Następnym razem Zwierz pokaże swe mroczne oblicze Fretki Wielkiej Demolki 😀
1 komentarz
powiem krótko…jest bajkowo słodki!!:)