Kilka ostatnich dni upłynęło mi pod znakiem dziergania. Jednym z efektów tego zrywu są dwie czapki – dla Mojego Mężczyzny oraz dla mnie.
Pierwszy raz zdarza się, że oboje mamy coś wykonanego według tego samego schematu. W tym wypadku jest to wzór Barley autorstwa Tin Can Knits, który na Ravelry wybrał sobie Mój Mężczyzna zgłaszając potrzebę posiadania zimowej czapki. Wzór jest najprostszy z możliwych, nieźle nadaje się na pierwszy projekt dziergany na okrągłych drutach, bo wszystko wytłumaczone jest jak-dla-debila (czyli tak jak lubię najbardziej), a dodatkowo autorka przygotowała tutoriale wideo prezentujące poszczególne techniki. Mi akurat nie były potrzebne, ale może kogoś to zachęci 🙂
Potrzeba posiadania czapki to wynik tajemniczego zniknięcia poprzedniej, a biorąc pod uwagę orkan Ksawery trzeba było się spieszyć… Późno zabrałam się za ten projekt, musiałam zrobić próbkę i przeliczyć oczka, kończyłam go właściwie nad ranem, a po przebudzeniu jeszcze zszywałam wszystko i chowałam nitki, ale Mój Mężczyzna poszedł w piątek do pracy już w nowej czapce 🙂 Uznałam to za dodatkowy, nieplanowany prezent na Mikołajki.
Czapka nie jest perfekcyjna, bo musiałam się machnąć w liczeniu (albo w dzierganiu). Ale najważniejsze, że do noszenia się nadaje i chroni przed zimnem! Uzgodniliśmy, że nieplanowany czapkowy luz zostanie wypełniony podszyciem z polaru i wtedy żadna zima nie będzie już straszna. A z drugiego identycznego kłębka postanie cieńsza i bardziej dopasowana wersja tego samego wzoru.
Zmotywowana błyskawicznym sukcesem chciałam wziąć się za jedną z robótek z listy Uwolnij druty, ale skończyło się na pruciu.
Do postaci kłębka powrócił beret z wygranej włóczki, który niestety po przymiarce okazał się zdecydowanie za szeroki i bardzo trudno byłoby mi to zniwelować. To cud jak dobrze delikatna włóczka 1ply wytrzymała przerabianie po raz kolejny…
Gdy przede mną znów leżał kłębek pomyślałam, że wzór, który przed chwilą skończyłam idealnie nadawałby się także do zagospodarowania tej włóczki. Jak pomyślałam tak zrobiłam i powstała czapka dla mnie 🙂
Czas na szczegóły techniczne:
Wzór: Barley
CZAPKA BRĄZOWA
Włóczka: Lanagold od Alize, 100g/240m, 49% wełna, 51% akryl, podwójna nitka, zużyłam 1 cały kłębek
Druty: Hiya Hiya 5,5mm na żyłce
Wymiary: obwód głowy 58 cm, wysokość czapki 25 cm
Uwagi: dzianina robiona z podwójnej nici jest bardzo gruba, mięsista i równa, dość jasny kolor dodatkowo podkreśla strukturalne efekty najprostszych wzorów z prawych i lewych oczek. Czas dziergania to około 5 godzin, wiec można ją zrobić w jedno popołudnie.
CZAPKA ŁOSOSIOWA
Włóczka: prezent ze 150. spotkania robótkowego online od sklepu Biferno , Tamigi od Lana Gatto, 100g/140m, 60% wełna, 40% jedwab, zużyłam 2/3 kłębka
Druty: Hiya Hiya 5mm na żyłce
Wymiary: obwód głowy 52 cm, wysokość czapki 20 cm
Uwagi: Wspaniała włóczka – delikatna i przepięknie farbowana. Jak na pojedynczo skręconą nić włóczka jest nieprawdopodobnie wytrzymała, ponieważ mimo kilkukrotnego prucia (nie mogłam się zdecydować co z niej zrobić, bo taka ładna) w dzianinie wygląda ładnie, a jej struktura nie została poważnie naruszona… Wzór pochłania niewiele włóczki, około 100 metrów, więc można dziergać takie czapki nawet z niewielkich kłębków lub samodzielnie przędzionej włóczki.
PS. To jeszcze nie koniec wysypu czapek – kolejne już na drutach. Spodziewajcie się ich po weekendzie.
2 komentarze
Cześć.
Czapki świetne, choć ta twoja jest lepiej wykonana, ostatnio też robiłam czapkę dla siebie i wyszedł mi podobny problem z wielkością czapki, przez co na czubku nie ładnie się układa.
Moja po prostu jest lepiej dopasowana, ale obie są fajne 🙂 Najbardziej podoba mi się to, że mimo identycznego wzoru są tak różne.