Zakopane w jeden dzień

Krótki wyjazd do Zakopanego okazał się idealnym odpoczynkiem. Wystarczyło kilkanaście godzin, by się zregenerować i naładować akumulatory. Oto co udało nam się zobaczyć w jeden dzień.

Dla osób chcących powtórzyć nasz wyczyn przygotowałam listę wydatków oraz opisałam poszczególne atrakcje.

Mgła nad szczytami Tatr

Zaczęło się od okazyjnych biletów Polskiego Busa. Rozkład dawał nam czas na miejscu od 6:00 rano do 19:50 wieczorem tego samego dnia. To sporo czasu, a na dodatek nie trzeba było marnować pieniędzy na nocleg. Przydał się tryb szkoleniowy i przyzwyczajenie do snu w publicznych środkach transportu 🙂

Widok z Kasprowego Wierchu - granica śniegu

Rano spacer przez senne Zakopane do McDonald’s na kawę i śniadanie, a następnie dalej do Kuźnic, gdzie wsiedliśmy do kolejki linowej na Kasprowy Wierch. 55 złotych za bilet w dwie strony to sporo, ale było warto, zwłaszcza ze względu na oszczędność czasu i zapierające dech w piersiach widoki. No i zobaczyliśmy prawdziwą zimę – przy górnej stacji było -10 stopni i około 25 cm śniegu.

Frozen

Dwie godziny na górze minęły nie wiadomo kiedy, dziesięciostopniowy mróz okazał się niestraszny ani nam ani sprzętowi, a jedzenie i gorąca herbata poprawiły nam humory przed zjazdem.

tatrzański las

Na dole skorzystaliśmy z busów, żeby sprawnie i jak najszybciej dostać się na początek szlaku na Morskie Oko, bo zaplanowaliśmy sobie tę lekką i relaksową trasę na drugą połowę dnia. Kilka godzin łagodnego marszu pod górę pozwoliło nam nacieszyć się widokami i wspaniałą pogodą. Na górze wystarczyło czasu na rozgrzewającą herbatę oraz krótki popas, a potem niestety trzeba było zostawić niebosiężne szczyty za sobą i ruszać w drogę powrotną na dół.

Krasnoludzkie schody

Ze względu na napięty grafik zdecydowaliśmy się zjazd wozem, bo w innym wypadku groziło nam w końcowym odcinku schodzenie po zmroku bez latarki – w zimie nawet na asfalcie to niebezpieczna opcja, więc nie było po co ryzykować. Tym bardziej, że dzięki temu mieliśmy dodatkową atrakcję 🙂

IMGP1012

Muszę przyznać, że sprawiło mi niezwykłą przyjemność patrzenie jak woźnica radzi sobie z niespokojnymi końmi, trudnymi warunkami i oblodzonym szlakiem pod kopytami wierzchowców. Przy okazji miałam jeszcze raz szansę na to, by podziwiać widoki, tym razem już bez zmęczenia.

IMGP1081

W Zakopanem byliśmy na tyle wcześnie, że zdążyliśmy zjeść późny obiad, przejść się po Krupówkach i dotrzeć na dworzec tuż przez wyznaczoną godziną powrotu. Wszystko okazało się idealnie wyliczone, co jest zasługą Mojego Mężczyzny, który planował atrakcje dnia. Muszę przyznać, że dzięki niemu i jego ambitnemu planowi moje pierwsze spotkanie z Tatrami okazało się nad wyraz udane i już nie mogę się doczekać kiedy będziemy mogli powtórzyć taką eskapadę, jednak w nieco dłuższym wydaniu…

IMGP1182

W czasie wycieczki zrobiliśmy łącznie ponad 300 zdjęć, z czego po selekcji zostało kilkadziesiąt. W artykule prezentuję Wam moim zdaniem najlepsze z nich – aby zobaczyć je w większej rozdzielczości wystarczy kliknąć 🙂 Przy niektórych ujęciach aż trudno uwierzyć, że zostały zrobione w połowie stycznia…

Piękno i potęga gór

Wydatki w przeliczeniu na 1 osobę:
Dojazd w dwie strony: 35 zł
Kolej linowa na Kasprowy Wierch w dwie strony: 55 zł
Jedzenie (śniadanie, lunch i obiad): 70 zł
Zjazd bryczką z Morskiego Oka – 25 zł
Pamiątki, bilety, transport – 35 zł

RAZEM: 220 złotych

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące wyjazdu, to zapraszam do komentowania. Chętnie odpowiem i pomogę 🙂

 

Może spodoba ci się jeszcze...

2 komentarze

    1. Jeśli pogoda będzie ładna, to masz ode mnie całkiem sensowny plan zwiedzania i realną trasę, którą w takim czasie da się pokonać. To taka opcja szybko, ale na 100% 🙂