Od października jestem szczęśliwą posiadaczką Harty Forte od Kromskich – krosna stołowego, które pozwala mi tworzyć materiał wykorzystując tradycyjne techniki tkackie. To spełnienie moich marzeń i jeden z prezentów urodzinowych.
Od października jestem szczęśliwą posiadaczką Harty Forte od Kromskich – krosna stołowego, które pozwala mi tworzyć materiał wykorzystując tradycyjne techniki tkackie. To spełnienie moich marzeń i jeden z prezentów urodzinowych.
Kolejny tydzień pokonywania lenia za nami 🙂 Rzutem na taśmę zdążyłam z lutową czapkę w projekcie 12 czapek w 1 rok kończąc ją w sobotni wieczór. A co tam u Was?
Pierwszy raz zrobiłam coś naprawdę mojego – włóczka zaczęła jako biała czesanka, potem ją farbowałam i przędłam, a w końcu przerobiłam na prosty i efektowny szal baktus, który bardzo długo czekał w kolejce na realizację. JESTEM TAKA DUMNA!
Tym razem z projektem zdążyłam rzutem na taśmę – szyłam wczoraj do północy! Etui oznaczone numerem 6/52 stało się faktem. A co tam u Was w robótkach?
U mnie znów kolorowo! Oto drugi sweter w tym roku i projekt oznaczony numerem 5/52. A co tam u Was w drugim miesiącu wspólnego wyzwania?
Za oknem szaro i buro, ale ja nie pozwalam się zdominować przez brak kolorów – nadszedł czas na zębatą chustę we wszystkich kolorach tęczy. Oto mój projekt 4/52 – a co Wam udało się skończyć w tym tygodniu?
Dzięki wyzwaniu 52 projektów po półtora roku walki udało mi się skończyć największą dzianinę, nad którą pracowałam dotychczas – sweter dla Mojego Mężczyzny, który waży ponad kilogram. To mój projekt 3/52, a co tam u Was?
Wiecie, że dziś Blue Monday – najbardziej depresyjny dzień w roku? Mam nadzieję, że nasze kreatywne zamieszanie nieco go rozjaśni! U mnie projekt 2/52 to kapcie, a co u Was?
Minął pierwszy tydzień wyzwania, pora na podsumowanie i prezentację pierwszego projektu 🙂 U mnie dziś czapka, a co u Was?
Plan jest prosty! W roku 2015 nie zamierzam wypuszczać drutów i szydełka z rąk 🙂 Poprzeczkę stawiam sobie wysoko, bo chcę kolejny styczeń widać bogatsza o ponad 50 ręcznie wykonanych przedmiotów. Moim zdaniem to realny cel nawet dla tak zapracowanej osoby jak ja. To co, kto chciałby mi towarzyszyć w tym wyzwaniu?