Mój sposób na organizację włóczkowych etykiet i próbek

Wierni czytelnicy bloga mogą pamiętać, że mam na punkcie włóczkowych etykietek i banderolek małego hopla. Zbieram je właściwie od początku przygody z dzianiną tłumacząc sobie to względami praktycznymi (skład, przepis prania, próbka obliczeniowa itp.). Prawda jest chyba jednak taka, że to po prostu sentymentalne przywiązanie do kłębków, z którymi spędzam długie godziny mojego życia.

etykiety z włóczki banderole

Continue Reading

Kocham dziergać, ale nie jestem staruszką

Kilka dni temu krew w żyłach hafciarek zagotowała publikacja Wysokich Obcasów. Z artykułu wynikało, że haftem trudnią się wioskowe staruszki na wymarciu i kraje trzeciego świata, co spotkało się z zasłużonym oburzeniem. Niestety, obraz osoby robiącej na drutach w oczach statystycznego Polaka jest podobny…

kocham dziergac

Czas więc powiedzieć wprost – ROBIĘ NA DRUTACH, ALE NIE JESTEM STARA!

Continue Reading

Jakość kontra cena

Świat mody w ciągu ostatniego stulecia zmienił się diametralnie. Sukienki, które w młodości nosiła moja babcia, a później mama i ja, nadal, po kilkudziesięciu latach, były w lepszym stanie niż współczesne ciuchy z sieciówek po dwóch praniach…

jakosc i cena

Kiedyś cena była silnie powiązana z jakością i wartością przedmiotu. We współczesnym świecie to połączenie staje się coraz bardziej odległe i rozmyte. I jest to wina nas wszystkich, konsumentów…

Continue Reading

Fotel do dziergania

Już od dawna przymierzam się do zakupu fotela, w którym mogłabym wygodnie spędzać godziny z drutami czy szydełkiem. Niestety to co było do wyboru albo kosztowało za dużo, albo mi się nie podobało, ewentualnie było zabójcze dla mojego kręgosłupa.

Fotel do dziergania

Ale od wczoraj mieszka ze mną nowy nabytek – zabytkowy fotel do renowacji, z którym zaprzyjaźniłam się od pierwszego usiądnięcia 🙂

Continue Reading